Witajcie!
Nawet nie wiecie, jak się cieszę, że tu jesteście!
Człowiek zaczynający pisać w sieci czuje się nieco zagubiony w tym wielkim świecie, w którym blogi mają zazwyczaj więcej postów niż jeden (jak mój) i to nawet, jeśli wcześniej już blogował.
Czuję się jak po wielkiej przeprowadzce do obcego miasta… zatem czas poznać nowych sąsiadów :).
Zapraszam Was na małe candy z misiem.
Ten niedźwiadek to zabawka na podstawie mojego pierwszego wzoru, więc jest dla mnie bardzo ważny. I mam nadzieję, że będzie chociaż jedna osoba, która tu trafi i się nim zaopiekuje.
Zasady są chyba takie jak zawsze:
1. Umieść zdjęcie z misiem na swojej stronie / blogu z linkiem do tego postu.
2. Napisz w komentarzu coś o sobie lub o osobie, dla której będzie miś.
3. Jeżeli nie masz bloga, podziel się tym obrazkiem na FB lub innym medium społecznościowym. Jeśli nie ma Cię nigdzie w sieci – pozostaw swojego maila.
4. Zajrzyj tu 9.12. i zobacz, czy miś pojedzie do Ciebie!
Powodzenia!
Witam, chętnie przygarnę misia :)
Banerek został opublikowany na pasku bocznym mojego bloga:
http://handmade-ania.blogspot.com/
Dla kogo będzie miś? Ech, jestem zmuszona samolubnie stwierdzić, że najchętniej zatrzymałabym go dla siebie :))) Jednak jeśli jakieś odwiedzające mnie dziecko go zapragnie to powędruje do innego domu.
Twój miś, podobał mi się od zawsze. Byłoby cudnie móc go wygrać, tak dla siebie, a co, człowiek podobno na starość dziecinnieje :) Mało prawdopodobne, bym wgrała, bo pierwsi komentujący nie wygrywają, ale pomarzyć zawsze wolno :) Sama też robię różne szydełkowe zabawki, stworki i maskotki. Pozdrawiam i zapraszam na moje Candy:)
Witaj! Więc zacznę od tego, że mam na imię Klaudia :) Prowadzę swojego bloga (na którym zresztą pojawił się baner z Twoim candy. Handmade i recycling to moje hobby. Lubię robić coś własnoręcznie, szczególnie jeśli jest to coś oryginalnego i wyjątkowego. Coś czego nikt nie jest w stanie „podrobić”. Bardzo lubię jeśli powstaje coś z niczego :)
Oprócz tego chciałam Ci powiedzieć, że kolorek misia idealnie wkomponowałby się w barwy mojego pokoju, bo właśnie mniej więcej taki kolor mam na ścianach :) W sumie to i tak szukam jakiegoś misia, który siedziałby u mnie na półeczce (a nawet ze mną spał :) ) :)Kiedy zobaczyłam to Candy pomyślałam, że jest to coś w sam raz dla mnie :)
Pozdrawiam :) Oczywiście wiem, że mam małe szanse aby ten Misio powędrował właśnie do mnie ale zapraszam do zajrzenia na mojego bloga :)
Ale fajnie:) To ja się zapisuję, bo uwielbiam Twoje zabawki. Mój brązowy miś miałby kolegę;) Jak nie wygram, to i tak się będę cieszyła, że miś trafi do kogoś innego i przyniesie mu wiele radości.
Ja również ustawiam się do kolejki.
Sama szydełkuję, ale lubię wymieniać się wyrobami z innymi i w taki sposób mam już 3 miśki.
Twój idealnie by do nich pasował i na pewno nie siedziałby bezczynnie na półce, gdyż mam 1,5 roczną chrześniaczkę, która uwielbia misie :)
Pozdrawiam!
Witaj. Misio jest przepiękny i chętnie staję w kolejkę po niego.
Uwielbiam misie, szczególnie takie malusie i do przytulania. Jestem już dorosłą osobą, ale myślę, że to nie ma znaczenia bo każdy ma prawo do takiej miłości :) Misio byłby więc dla mnie. Mój mąż zawsze woła do mnie „misiu” no i mam swój blog, który nazywa się nie inaczej jak „Misiowy zakątek”. Misie były ze mną zawsze, od małego i zostaną ze mną jeszcze przez długie lata… :)
To i ja zapisuję się w kolejkę po misia. Nie długo zostanę Ciocią i miś na pewno byłby cudną dekoracją dziecinnego pokoju. Banerek już wstawiam na mojego bloga :)
Cześć Monia,
jak dobrze, że zdążyłam przeczytać domzakoncemswiata.blogspot.pl od deski do deski :) W związku z tym, że nie prowadzę (przynajmniej jeszcze) swojego bloga promuję Cię na facebooku :) A Misio wiesz do kogo by trafił… do tego małego Szkraba, który rozpycha się moim w brzuchu :) Nie zmienia to faktu, że liczę na Twoje tutoriale i nauczę się przez zimę zrobić dla niego zabawkę autorstwa jego własnej Mamy :)
Ja też chętnie zabiorę misia ze sobą, choć na krótko, bo potem powędrowałby do 5-letniego Kubusia, który uwielbia wszelkie misie ( a w szczególności Kubusie ). Piękny misio wybierałby się raz w tygodniu na spacer z swoim przyjacielem do przedszkola i z powrotem.
Ja tak naprawdę od niedawna interesuję się rękodziełem jako takim. Scrapbooking jest od niedawna moją pasją choć robienie zabawek na szydełku też mi się marzy…
PS. Banerek oczywiście na blogu…
O rany… tworzysz takie piękne zabawki, że chętnie przygarnę tego misia…! Co by to było za szczęście choć raz wygrać w jakimś candy!! Chętnych do przytulania go u mnie w domu nie zabraknie…. Jula, Dawidek i Bartuś chętnie stworzą mu ciepły domek :) Powodzenia w Twoim nowym przedsięwzięciu!! Trzymam kciuki….!
Ale śliczne zabawki! Gratuluje i podziwiam talentu,mały miś -jeśli udałoby mi sie wygrać przytulać bedzie moj mały synek Xsavier :) jeśli nie trudo i tak będe podziwiać twoje dzieła i dzieliła sie nimi jeśli pozwolisz na Facebooku,jeśli masz stronę na Facebooku chętnie chciałabym zostać twoja znajomą :)
Bardzo dziękuję! Mam, ale jeszcze pustą ;). Niedługo tu napiszę o wszystkich miejscach, gdzie powoli będę się pojawiać :).
Trafiłam do Ciebie przypadkiem i muszę powiedzieć, że zostaje u ciebie na dłużej. Tak mi się fajnie czytało to co napisałaś, że szkoda, że tak krótko:) Odrazu lądujesz u mnie w spisie najczęściej odwiedzanych blogów bo nie mogę ominąć takiego bloga! A co do misia jak tylko go zobaczyłam odrazu się w nim zakochałam:) I wiem, że gdyby zobaczyła go moja córcia zrobiła by dokładnie to samo. Jeśli będę miała tą możliwość wygrania go, sama jej dam aby otworzyła paczuszkę. Juz widzę ten jej błysk w oku i okrzyki zachwytu:) Widok takiej radości dziecka jest dla mnie bezcenny:) A jak znajdziesz chwilkę to wpadni do mnie http://www.moje-cuda.blogspot.com Pozdrawiam:)
Hej hej. :) Od jakiegoś czytam Twojego drugiego bloga. :) Gdybym dostała misia, to byłby mój. :) Niestety nie mam w rodzinie małych dzieci, którym mogłabym go podarować, za to sama (po mimo swojego wieku 20+ :D) jestem taką dużą dziewczynką.
Powodzeniu w prowadzeniu nowego bloga! :)
oj jaki superowo przytulaśny, ja chce się nim zaopiekowac i juz ogłaszam Twoje candy u siebie:)
Witaj, pewnie że się zapisuję. Banerek już dodany, a jeśli chodzi o oto kto go otrzyma będzie to na pewno dla kogoś niespodzianka:).
zapisuje się, misio będzie dla mojej córci pod choinkę, ona je uwielbia :)
Z miłą chęcią się zapisuję. Misiaczek byłby prezentem dla mojego synusia, który uwielbia takie zabawki :) Już widzę tą Jego radość :)
Zapisuje się i z chęcią przygarnę misiaczka.
Jak na razie misiaczek zostałby ze mną (kocham misiaczki) :)
Witaj w świecie blogowym :) Z wielką chęcią wezmę udział w Twoim candy. A jeśli o mnie chodzi, to uwielbiam szydełkować, a misie darzę szczególną sympatią (także szydełkową) :)
Bardzo chętnie przygarnę Misia, który byłby prezentem dla mojego przyszłego dzidziusia :)
Zapisuję się:) Miś powędruje do mojej młodszej siostry jeśli uda się wygrać:) Pozdrawiam:)
Biorę udział w zabawie
udostępniłam na fb:https://www.facebook.com/bernadeta.bomba/posts/810610565666438?pnref=story
Misia podarowałabym mojej chrześnicy, która uwielbia się bawić w dom i szkołę a miś miałby szerokie grono przyjaciół wśród jej zabawek :)
Misia chciałabym dla siebie…w moim orientalnym „królestwie” poczułby się bezpiecznie i wyjątkowo
udostępniłam na fb:https://www.facebook.com/sylvia.bomba.5/posts/327260814145927?pnref=story
Miś jak najbardziej trafiłby do mojego synka chociaż z niego mały rozrabiaka to kocham go nad życie :) Komu najbardziej by się przydał i kogo by ucieszył taki miś jak nie dziecku :)
info udostępnione na fb https://www.facebook.com/mlecznakrowka/posts/741057672647082?pnref=story
e-mail rybkazg2@wp.pl
Piękny ten miś ale gdybym go otrzymała to byłby on przyjacielem mojego ukochanego wnuczka. Niedawno obchodziliśmy wraz z wnuczkiem Dzień Misia może w przyszłym roku będziemy go obchodzić z misiem od Ciebie. Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do siebie.
za rok, gdy będziesz czytać ten post zobaczysz jak wiele w tym czasie poznasz ludzi, ile postów Ci przybędzie, ilu nowych obserwatorów i ludzi chętnie komentujących Twoje posty.
Blog to rewelacyjna sprawa i super, że dołączyłaś do „naszego” grona.
Mam nadzieję, że pokochasz te królestwo, które jest takim azylem w którym można się schronić gdy realny świat Cię delikatnie mówiąc wkurzy :)
Życzę powodzenia i wytrwałości.
Z ogromną przyjemnością zapisuję się na Twoje Candy i z niecierpliwością czekam na wyniki
pozdrawiam Cię serdecznie
Agnieszka
Miś na pewno będzie dla mnie.
Niektórzy mówią o mnie seniorka, starsza osoba, a ja mam tylko troszkę więcej lat i troszkę więcej zmarszczek. Nie mam wnuków, więc nie mam dla kogo robić maskotek, malutkich ubranek, często brakuje mi robótki którą wykonując będę się po prostu bawić :-)
Życzę Ci powodzenia w blogowaniu, to cudowna rzecz, ja bloguje prawie 7 lat (chyba, no cóż brak pamięci ;-) )
jeżeli udałoby mi się wygrać to misio powedruje do mojej półrocznej córeczki i stanie sie strażnikiem jej dobrych snów:)
http://tocopodpowiadawyobraznia.blogspot.com/
jaki cudny słodziak, zapisuję się koniecznie:) misiu byłby dla trzech moich córeczek no i dla mnie oczywiście, ale to dopiero gdy zasną:P
Zapisuję się również.
Jestem 29 letnią mamą dwóch cudownych Istotek 4,5-letniego Nikosia i 3,5-letniej Lenusi. Gdybym miała szczęście w Twoim losowaniu misiu znalazł by swoją bratnią duszę w postaci mojej Córeczki. Jest to niesamowicie żywiołowa dziewczynka, bardzo ciekawa świata i mająca ogromne problemy z zasypianiem. Do tej pory nie znalazła jeszcze maskotki, która pomogłaby Jej zapaść w cudowny i słodki sen. Wszystkie dotychczasowa idealne są do zabawy, na spacery czy do przedszkola. Nie rozstaje się z dwoma pluszakami jednak do spania są niedobre. Twój misiu na pewno jest bardzo mięciutki, a Luśka takie właśnie zabawki uwielbia. Może gdyby nowy przyjaciel zagościł w naszym domu mama miałaby czas dla siebie, a Luśka spokojny sen.
Zapraszam również na moje candy, które kończy się już 6 grudnia o godzinie 12
Szczegóły na moim blogu http://kreatywnamama85.blogspot.com
Mam wnusię najukochańszą na świecie, która lubi konie i misie. Czasami jej kupuję ale niestety nie stać mnie na takie prezenty, bo misie są drogie. Może uśmiechnie się do mnie szczęście i będę miała prezent dla niej
Pozdrawiam
zgłaszam się :)
baner: modawedlugkasi.blogspot.com
Jeżeli wygram misia, nie będę miała problemu do kogo powędruje. 10 listopada urodziła się mojemu bratu przepiękna córeczka Wikusia. Jesteśmy wszyscy zakochani w tym słodkim maleństwie :)
Z przyjmnością i ja sprobuje szczęścia :) Miś poleciałby na licytacje dla pewnego małego dzielnego rycerza, kóry walczy z chorobą nowotworową. Jest to Maly Michałek Telekało dzielny dwu i pół letni wojownik zbiera pieniążki na wyjazd na terapię, konieczną po autoprzeszczepie a nie refundowaną przez NFZ. Pozdrawiam cieplutko :)
Misia dostałby mój siostrzeniec Marcin. To jedyne dziecko w naszej rodzinie dlatego każdy go rozpieszcza. Od urodzenia, czyli od kilku lat, ma swojego ulubionego misia Gabrysia. To jego przyjaciel. Bez niego nigdzie nie jeździ, nie zaśnie bez swojej ulubionej zabawki. Ostatnio tego sfatygowanego miśka zabrał do przedszkola, bo każdy miał przynieść swoją ulubioną zabawkę. Chciałabym aby inny miś zastąpił miejsce Gabrysia, który w każdej chwili może nadawać się jedynie do śmietnika.
Marcin bardzo oszczędza swoje zabawki. Nie psuje ich, bo to już kilkulatek.
Witam serdecznie
Wygrany miś byłby dla mojej nienarodzonej córeczki Natalii, która właśnie wesoło fika w brzuchu :)
jeszcze my!!!! Dwa małe rozbrykane króliki…. Jeden jeszcze kicający (raczkujący), dopiero co nauczył się wstawać i łapie pełno guzów. Drugi trzyletni – rozgadany, pełen pomysłów i radości życia… Choć niejedno przeszedł… Razem duet nie do pobicia…
Możemy obiecać, że misiowi w naszej króliczej rodzince będzie dobrze… Będą się nim dzielnie opiekowali starszy Królik i mała Króliczka. W czasie dnia będzie towarzyszem zabaw, a wieczorem będzie razem z nami czytał książeczki (może nawet sobie wybrać jakie), a potem zasypiał w objęciach małych króliczych łapek…
Czasem będzie koił smutki, często – dzielił radości…
Starszy królik mocno wierzy w świętego Mikołaja – więc może się uda?
Pozdrawiam gorąco KróliczaMama
Ps. wiem, wiem głupio tak na końcu. Moja wina… Nie dopisałam się od razu, potem trochę spraw się pokomplikowało (jesienne choróbska nas powaliły troszkę) i dziś sobie przypomniałam, ze miałam dopisać nas do kolejki po cudnego misiaka… Ech…