Co jest potrzebne do zrobienia zabawki?

with 7 komentarzy

szydelkowanie co jest potrzebne do zrobienia zabawki

W pierwszej części szydełkowego kursu chciałam pokazać Wam, jak mało trzeba, żeby zacząć szydełkować. Dzisiaj pokażę, co jest potrzebne, żeby zrobić całą zabawkę. Lista jest krótka i możliwe, że nie zaskoczy większości z Was, ale mam nadzieję, że podpowie co nieco osobom, które dopiero zaczynają swoją przygodę z zabawkami:

1. Szydełko /kto by się spodziewał/

2. Włóczka dopasowana do szydełka

3. Znacznik rzędów – np. agrafka lub nitka, którą zaznaczamy, w którym miejscu jesteśmy.

4. Wypełnienie. Ja stosuję wypełnienie poliestrowe (takie jak wkłady do poduszek) lub kulkę silikonową (ostatnio najczęściej).

5. Igła do włóczki, z zaokrągloną końcówką (czyli tam, gdzie każda zwykła igła jest ostra, ona jest zaokrąglona).

Wygląda mniej więcej tak:

jaka igla jest potrzebna do zszywania zabawek

6. Mulina do wyszycia oczu / nosa lub plastikowe oczy i nosek, jeżeli na takie się decydujemy.

7. Guziki, wstążki, skrawki materiałów, filc itp. – do wykończenia.

I to wszystko! Trochę pracy, trochę kreatywności, trochę serducha – i zabawka gotowa :). Niesamowite, że tak mało trzeba, żeby sprawić radość małemu szkrabowi :).

Dobrego dnia dla Wszystkich Szanownych Czytelniczek :) !

7 Responses

  1. Aninkowo
    | Odpowiedz

    :) no tak a jak maszyna stoi na stole a w pudle pełno materiałów to jeszcze mniej potrzeba aby powstało coś co ucieszy :D
    buziak kochana :*

    • Monika z woolfriends.com
      | Odpowiedz

      No tak, ale trzeba mieć maszynę :).

  2. ketmia
    | Odpowiedz

    Trzeba jeszcze wiary, że jak pierwszy miś wyjdzie trochu koślawy, to następne będą coraz lepsze. :)

    • Monika z woolfriends.com
      | Odpowiedz

      O tak, wiara jest potrzebna na wielu etapach. Ja np. zawsze mam blokadę przed zszywaniem – hmm… a jak nie wyjdzie? Tyle pracy na nic?
      Wyłączam to i jadę dalej. To jedyna recepta ;). Jak dotąd skuteczna.
      A kiedy robi się pierwszego misia, to pewnie zawsze wyjdzie trochę koślawy. I nawet czasem to może być jeszcze bardziej słodkie :).

  3. Asiula
    | Odpowiedz

    Na szczęście prawie wszystko z Twojej listy mam:) Oprócz tej igły z zaokrągloną końcówką:P No, może kiedyś się takiej dorobie:P Już się nie mogę doczekać pierwszego kursiku.
    Oprócz tej twojej listy trzeba mieć jeszcze umiejętności. Ja jak narazie robie wszystko tak jak na filmikach na yt bo schematów czytać nie umiem i jeszcze za bardzo nie odróżniam tych wszystkich słupków, połsłópków itd. :D:D
    W kursikach musisz wziąść pod uwagę też osoby takie które bardzo chcą, mają materiały ale są w tej dziedzinie jeszcze nieumiejętne:P:P Takie jak ja haha
    Pozdrawiam i życzę miłego weekendu:)

  4. Asiula
    | Odpowiedz

    To jeszcze raz ja!:) Wróciłam do Twojego posta jeszcze raz i tak przez chwile patrzyłam na tą Twoją igłę i wpadłam na świetny pomysł. Mam zwyklą iglę z dużym oczniem idealną do włóczki i wiesz co zrobie? Pujdę jutro do garażu i tą ostrą końcówkę trochę spiłuje. I też będzie taka jak Twoja….chyba:P Jutro się przekonam:P Buziaki:*:*:*

    • Monika z woolfriends.com
      | Odpowiedz

      Asiula, jak masz ostrą, to możesz spróbować ostrą! Taką z zaokrągloną końcówką najwygodniej się zszywa, bo nie haczy, ale nie wiem, czy da się ją tak idealnie zaokrąglić w domowych warunkach. Ale podziwiam Twoją determinację!

Leave a Reply