Marzec przemknął nam bardzo szybko, niestety pod znakiem bardzo wysokich gorączek i zapalenia oskrzeli Klary. Jak ktoś tak jak ja, bardzo lubi mieć plan i wszystko poukładane, to takie wydarzenia wyrywają go z poukładanego trybu życia i potem ciężko do niego wrócić…
Czy Wy macie na to jakieś pomysły? Jak sobie radzicie, kiedy kolejny tydzień z rzędu Wasz maluch chce siedzieć tylko na rękach? Ciągle sobie tylko powtarzam, że na szczęście to są zwykłe, drobne infekcje, a nie poważne choroby!
Szydełkowo udało mi się zrobić z tego co liczę, tylko 3 zabawki: lalkę w miętowej sukience (tę drugą zrobiłam w kwietniu) i dwie ośmiornice.
Większość czasu poświęciłam na dopieszczanie wzoru na lalkę. Nigdy nie myślałam, że to może kosztować tyle pracy. Ale teraz to już jestem prawie zadowolona ;). Lala jest ładna, a przy tym prosta do zrobienia (wzór zawiera kilka fajnych trików, związanych z nielubianym przez nas zszywaniem, które można zastosować też w innych zabawkach), myślę, że poradzi sobie z nią nawet osoba początkująca.
Na ciałko wybrałam włóczkę Yarn Art Jeans. Co prawda nie ma ona certyfikatu, ale za to bardzo dobrze się z nią pracuje. Większość osób robiących amigurumi w różnych grupach, doradza tę włóczkę na początek. Trzeba do niej dobrać odpowiednio małe szydełko, bo za duże powoduje, że z czasem materiał się rozciąga i tworzą się wielkie dziury (co wiem, niestety, z przykrych doświadczeń z bobasem Gabi. Napiszę o tym osobny post, obiecuję. Muszę tylko najpierw nagrać odpowiedni film, a potem bobasa spruć i zrobić od nowa.)
Lalka w miętowym: ciałko: Yarn Art Jeans, szydełko 2,0. Włosy: Alize Bella Cotton Gold.
Sukienka: Drops Safran, szydełko 2,0. Ale kolejną sukienkę rozpisałam już na szydełko 3,0, bo ta wyszła zbyt sztywna.
Ośmiornice wyjątkowo nie powędrowały dla wcześniaków, tylko do rodzeństwa – dziewczynki i chłopca, dzieci mojej koleżanki. Muszę przy tym zaznaczyć (bo dostaję maile z pytaniami), że nie robię ośmiorniczek na sprzedaż. Zrobiłam tylko wyjątek dla moich dzieci i dla dzieci tej koleżanki. W zamian koleżanka zaskoczyła mnie przesyłką zawierającą mnóstwo włóczki na ośmiornice dla wcześniaków (prosto ze sklepu, z certyfikatem – ona czyta mojego bloga i sama wiedziała! Niesamowite!). Włóczka ma piękne kolory, aż chce się na nią rzucić ;).
Ośmiornice:
Główki: Drops Muskat, szydełko 2,5. Macki: Drops Safran, szydełko 2,5.
I to tyle odnośnie prac zrobionych w marcu. Za to w kwietniu już teraz mam więcej zabawek na koncie i niedługo Wam o tym napiszę! Na razie możecie podejrzeć, co leży w kartoniku z niedokończonymi zabawkami – mimo wielkich postępów w tym temacie, ciągle jeszcze mam kilka rozpoczętych zabawek na raz:
A nad czym Wy teraz pracujecie? Pochwalcie się koniecznie. Jeśli macie konto na Instagramie, podrzućcie mi w komentarzu!
3 Responses
Karolina
Super lalki! Już kilka razy próbowałam zrobić lalkę i poległam zawsze na włosach. Moja bezwłosa lalka wygląda fajnie, dorabiam włosy i można nimi straszyć dzieci ;), więc włosy zdejmuje i dorabiam misiowe / królicze / owieczkowe uszy ;). Jeszcze długa droga przede mną.
Ja próbowałam tym razem wziąć szydełko o rozmiar mniejsze niż zalecane (zamiast 3 mm, wzięłam 2) i niestety wracam do mojego szydełka orient 3 (co podobno daje 1,3 mm). Dopiero przy takim szydełku mojej miśki nie mają tylu dziurek i jestem zadowolona z efektu.
Wesołych Świąt!
Monika z woolfriends.com
Karolina, nie mogę sobie tego wyobrazić? Naprawdę wyglądały tak źle? Masz jakieś zdjęcie? Na pewno można jakoś temu zaradzić!
Co wyszydełkowałam w kwietniu - Wool Friends
[…] już ją widzieliście we wpisie o zabawkach skończonych w marcu – w marcu zrobiłam tę w miętowej sukience i zaczęłam tę w jasnej. To jedna z moich […]