Hej Dziewczyny,
dziękuję Wam za komentarze!
Ponieważ piszecie, że się niecierpliwicie – tak wygląda początek lali. Tyle mam, więc faktycznie muszę się spieszyć. Muszę przyznać, że ten kolor – opisany jako beżowy – niemiło mnie zaskoczył, ale mam tak mało czasu, że spróbuję coś z niego wyłuskać. Plusem tej włóczki (Drops Cotton Light) jest to, że całkiem nieźle się z nią pracuje i podobno jest bardzo wytrzymała (i ma certyfikat) :).
To taki mały update. Dobrego dnia dla wszystkich!
Ciekawa jestem efektu końcowego :)
pozdrawiam cieplutko!
:) no tak ja to czytam ze zrozumieniem :D
włóczkowy bobas :D nie mogę się doczekać :DDDDDDDDDDDD czy będzie miał uszy??
Nadal się nad tym zastanawiam :). Co myślisz?
Zastanawiasz się nad uszami?
Zapytałam tak z ciekawości, ogólnie ciężko mi sobie wyobrazić efekt końcowy ale najważniejsze, że Ty masz wizje. Co do uszu, to jak będzie chyba większość to zobaczysz, czy lepiej doszyć czy nie. ;)
Dasz radę, ja w to nie wątpię ani sekundy :) Jakie są postępy?? Może pokażesz :)
Ciekawa jestem czy widziałaś gdzieś szydełkowego dzidziusia, ktoś robił już takie, czy całkiem to jest Twój pomysł.
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia dla Gabi ;*
Zmieniłam jednak włóczkę! Pewnie, że pokażę, jak mi idzie, a co! ;) Najpóźniej w czwartek.
Widziałam szydełkowe dzidziusie, ale żadnego nie będę naśladować. Jak zwykle stawiam na „szydełkowanie we mgle”, z mniej więcej określonym obrazem tego, co bym chciała uzyskać i zobaczę, jak wyjdzie. Z tymi uszami ciągle nie wiem ;), zrobię dokładnie tak, jak piszesz.
Kurczę włączyłam sobie powiadomienia o nowych komentarzach i nie przysłali mi, że odpisałaś :(
Tak myślałam, że masz autorską wizję. Szukałam szydełkowych bobasów na necie i brzydkie są.
Także czekam na postępy Twojej pracy :) Włóczka była ciekawa wyszedłby taki bardziej egzotyczny :D Strasznie jestem Ciekawa jak postęp prac. :)
Z uszami wyklaruje się po drodze ;)
buziak!!!
Jestem baaardzo ciekawa efektu końcowego
ps. a co do tego, że nasze blogi wyświetlają się na listach blogów bez ikonki z obrazkiem posta, to sama się zastanawiałam, czemu tak jest – pewnie to przez to, że mamy domenę i nie korzystamy z blogspot.pl