Co można powiedzieć o takim misiu-biedaczynie, który musiał siedzieć w szafie, bo jego pani (??) nagle przestała tolerować włóczkę? I to na bite 3 miesiące?!!
Hmm… cokolwiek byście o nim nie mówili, nie bądźcie zbyt surowi…
Inne pliki cookie to te, które są analizowane i nie zostały jeszcze przypisane do żadnej z kategorii.
Niezbędne
Niezbędne
Niezbędne pliki cookie są absolutnie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania strony. Te pliki cookie zapewniają działanie podstawowych funkcji i zabezpieczeń witryny. Anonimowo.
Reklamowe
Reklamowe pliki cookie są stosowane, by wyświetlać użytkownikom odpowiednie reklamy i kampanie marketingowe. Te pliki śledzą użytkowników na stronach i zbierają informacje w celu dostarczania dostosowanych reklam.
Analityczne
Analityczne pliki cookie są stosowane, by zrozumieć, w jaki sposób odwiedzający wchodzą w interakcję ze stroną internetową. Te pliki pomagają zbierać informacje o wskaźnikach dot. liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.
Funkcjonalne
Funkcjonalne pliki cookie wspierają niektóre funkcje tj. udostępnianie zawartości strony w mediach społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcjonalności podmiotów trzecich.
Wydajnościowe
Wydajnościowe pliki cookie pomagają zrozumieć i analizować kluczowe wskaźniki wydajności strony, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia dla użytkowników.
Cenimy Twoją prywatność
Ta strona internetowa wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić komfort korzystania z niej. Spośród nich pliki cookie, które są sklasyfikowane jako niezbędne, są przechowywane w przeglądarce, ponieważ są niezbędne do działania podstawowych funkcji witryny. Używamy również plików cookie stron trzecich, które pomagają nam analizować i rozumieć sposób korzystania z tej witryny. Te pliki cookie będą przechowywane w przeglądarce użytkownika wyłącznie za jego zgodą. Użytkownik ma również możliwość rezygnacji z tych plików cookie.
Wiem coś o tym… też właśnie skończyłam 1 trymestr i miałam podobnie. Choć mi raz na kilka dni udawało się zrobić kilka półsłupków ;)
A miś przeuroczy, może lekko smutny, ale za to od razu chce się go przytulić :)
PS. Coś mi się wydaje, że jesteśmy na tym samym etapie ciąży :D
Życzę Tobie i maleństwu dużo dużo dużo zdrówka i wytchnienia w te upalne dni!
Tak to jest, ja w ciąży też nie mogłam się zmusić do szycia. :) buziak
Ufff, warto było czekać! Pozdrówka :)