Witajcie!
Jak Wam mija czas? U mnie trwa już odliczanie do momentu, kiedy Maleństwo pojawi się po tej stronie brzucha. Wiele wskazuje na to, że stanie się to niebawem ;). Wszyscy czekamy, czeka bardzo Gabi, dla której jest to największa niewiadoma. Cała rodzin zaalarmowana ;). Tak jak przy Gabi bardzo staraliśmy się wszystko utrzymać w sekrecie aż do końca, żeby nikt się przesadnie nie martwił (a totalnie nie wyszło, bo akurat, kiedy akcja się rozwinęła, byli u nas dziadek z jednego kompletu i babcia z drugiego), tak teraz wszystko toczy się zupełnie odwrotnie… ach, dzieci! nie zrozumiesz…
Moje projekty z akcji “Tylko jedna na raz” zatrzymały się na punkcie 6 – lalce, o której pisałam, że to moja ulubienica. Teraz, kiedy jest już prawie gotowa, podoba mi się jeszcze bardziej – zresztą na filmie możecie zobaczyć, jak teraz wygląda. Mam nadzieję, że ten film pomoże tym z Was, które chciałyby naszyć filcową aplikację na lalkę z włóczki. Ten prosty zabieg sprawia, że zabawka nabiera indywidualnego charakteru. Ja naszyłam konika na biegunach, ale można naszyć np. pierwszą literkę imienia.
Mam kilka uwag do tego filmu (“ten motek …yyyy… to coś”) i gdybym miała więcej czasu, pewnie nagrałabym go od nowa, ale mam nadzieję, że ktoś skorzysta.
Pozdrawiam Was gorąco i… trzymajcie kciuki!
Trzymamy kciuki, oj trzymamy moooooocno! A filmik – z pewnością się przyda :) No i – miło Ciebie usłyszeć :)
Dziękuję, na pewno się przydadzą! Ten filmik mi jakiś taki slow motion wyszedł, ale mam nadzieję, że ktoś skorzysta.
Dzięki za filmik!
A tak poza tym to pamiętam o Was i czekam na wieści, o Maleństwie.
Trzymajcie się ciepło.
Buziaki dla Gabrysi ;o)
Pingback: Co wyszydełkowałam w maju? - Wool Friends