Jak zszywać zabawki robione na szydełku?
Nie cierpicie zszywania. Ja też nie za bardzo za tym przepadam, ale od kiedy wypracowałam sobie na to metodę, jakoś to idzie. Dzisiaj się z Wami nią podzielę:
Przyszywanie elementów nie zakończonych (czyli z jednej strony wystaje wypełnienie) – np. ucha – pokażę to dodatkowo na grafikach. Weźmy sobie takiego misia:
Jego ucho jest zrobione w formie… hmm… nie wiem, jak to się nazywa w geometrii, powiedzmy, że takiej miseczki ;). Z jednej strony jest nie zakończone, wkładamy tam wypełnienie i przyszywamy do głowy. Robimy tak:
- Mocujemy ucho szpilkami lub fastrygujemy. Chodzi o to, żeby było wiadomo, w którym miejscu ma być. We wzorze jest zaznaczone, między którymi rzędami głowy mocujemy ucho. Możecie zrezygnować z przypinania, jeśli jesteście bardzo doświadczone.
Teraz bierzemy grubą, zaokrągloną igłę do włóczki z nawleczoną włóczką, z której jest zrobiona zabawka.
Wkłuwamy się igłą z boku głowy, przebijamy się do miejsca, gdzie ucho ma się łączyć z głową (w dowolnym miejscu na styku ucha i głowy). Jak widzicie na filmie, ja na początku przyszywam skrajne punkty, żeby mi się ucho nie ruszało i wyjmuję szpilki. I teraz właściwie przyszywanie – cały trik polega na tym, żeby nitka, którą zszywamy, na wierzchu szła tylko w pionie – w górę do ucha, w dół do głowy. A wewnątrz głowy, tam, gdzie jej nie widać, idzie w bok, żeby przejść do kolejnego miejsca. Czyli tak: wyjmujemy igłę pionowo w górę, łapiemy ucho i wbijamy igłę pionowo w dół, łącząc ucho z głową. Następnie pociągamy mocno za nitkę, dzięki czemu staje się ona praktycznie niewidoczna. Następnie wewnątrz zabawki przesuwamy się w bok (na rysunku trzy kropki) i powtarzamy proces góra – dół:Mam nadzieję, że ta instrukcja jest dla Was czytelna! Dajcie znać, czy się udało lub czy macie swoje triki?! Powodzenia!
Ps. Zapiszcie sobie ten wpis, bo będę go uzupełniać o inne elementy :).
Zostaw Komentarz